Jak połączyć dwie wyjątkowe okazje w jedną i sprawić komuś podwójną niespodziankę? Oświadczyć się w czasie świąt Wielkanocnych na specjalnie przygotowanych pralinach.
Choć się do tego nie przyznajemy, w gronie rodzinnym czujemy pewną presję imponowania sobie nawzajem – osiągnięciami sportowymi, sukcesami w szkole i pracy, nowinkami, jakie nabyliśmy czy też zmianami, jakie zaszły w naszym życiu. Takie spotkanie jest dla nas bardzo ważnym wydarzeniem w ciągu całego roku – stresującym dla jednych, relaksującym dla drugich, nie mniej bardzo istotnym.
Oświadczyny są jednak bardziej osobistym wydarzeniem, w którym uczestniczą dwie osoby. Często ma to miejsce w gronie znajomych albo rodziny. Coraz częściej występuje także element zaskoczenia – panowie zastanawiają się, w jaki sposób zapytać, żeby wyszło to niepowtarzalnie, wyjątkowo, a przy okazji zaskarbiło przychylność wybranki.
Biorąc pod uwagę te dwie rzeczy, ciekawym rozwiązaniem wydaje się słodka wiadomość. Napisana specjalnie dla wybranki z nadzieją, że powie ona tak. Magiczne pytanie, które pojawia się na pewnym etapie związku, a które należy odpowiednio zadać – raczej nie wypada tego zrobić w trakcie pogoni za spóźnionym tramwajem. Tego właśnie uczą komedie romantyczne – odpowiedniej oprawy.
Dobrze przygotowane oświadczyny to podstawa – pokazują, że przyszłemu małżonkowi zależy na uczuciach partnerki oraz o tym, że dobrze ją zna. Jeżeli nie lubi ona hucznych imprez, znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie kameralne grono zaufanych ludzi. A kiedy woli drobne gesty ponad duże, czekoladki z napisem z całą pewnością będą strzałem w dziesiątkę.
Można nanieść na nie dowolną wiadomość, pozwolić sobie na kreatywność, wykazać się jeszcze większą oryginalnością. Zamiast prostego „Wyjdziesz za mnie?” można napisać „Bądźmy na zawsze razem, moja słodka miłości”. Jeżeli wiemy, że jest jakiś cytat czy powiedzenie, które ukochana lubi, możemy spróbować je przerobić, tak, żeby pasowało do okazji. Albo postawić na prostotę. Wystarczy odrobina chęci i pomysłowości oraz znajomość wybranki, żeby przesądzić o sukcesie.